Elektryka
Nawet się nie spodziewaliśmy, a już prawie mamy prąd w gniazdkach. Trzeba tylko odebrać roboty i założyć licznik. Wg. umowy energetyka miała czas do lipca 2015 roku, a tu niespodziewanie po niecałych dwóch miesiącach od złożenia papierów udało się wykonać cały przyłącz.


Wykorzystałem okazję i udało się namówić pana operatora kopareczki do wykopania trasy pod kabel od skrzynki do domu, a na drugi dzien przyjechał nasz elektryk Wojtek z chłopakami, i połorzył kabel już od skrzynki do domu.



Na koniec zrobili pierwsze działające gniazdka 220V i dwa siłowe do betoniarki.

A kilka tygodni wcześniej położyli całą instalację elektryczną i alarmową oraz przygotowali peszle pod kable TV, internet itp.


Pozdrawiam.
Komentarze