18-07-2012 Dach
Dziś ok. 6.40 zjawila się brygada do dachu, w liczbie osób 7. W piątek planują zakończyć stawianie więzby dachowej. Potem przyjdą znów murarze postawić kominy i szczyty, a na koniec znów zjawi sie pan Grzegorz z brygadą od dachu.
Dziś ok. 6.40 zjawila się brygada do dachu, w liczbie osób 7. W piątek planują zakończyć stawianie więzby dachowej. Potem przyjdą znów murarze postawić kominy i szczyty, a na koniec znów zjawi sie pan Grzegorz z brygadą od dachu.
Dzis o 6.40 zjawił się samochód z (podobno) całym drzewem potrzebnym do złożenia i podbicia dachu. Panowie wszystko ładnie sami rozładowali, a podbitke ułożyli w garażu.
Teraz tylko czekamy na cieślów i dom nabierze pełnego kształtu.
Miesiąc schnięcia płyty już za nami, zatem ekipa zjawiła się do stawiania murów na poddaszu. Początkowo mieli przyjść za dwa tygodnie, ale dzięki temu że przyszli wczesniej, to my musieliśmy zmienić weselne klimaty, i wrócić do domu zaraz na drugi dzień po poprawinach wesela siostry mojej żony. (Muszę się pochwalić że byłem ostatnim gościem weselnym jaki opuścił salę :)) Jakoś to przebolałem że tak mi szybko urlop skończyli, ale za to mamy juz wieńce zalane, dół rozstemplowany, i gwozdzie z desek powyciągane :)Duża tu zasługa teścia, mojej żony i części rodziny co zjawiła się do pomocy.
Ogólny widok:
Zachód:
Północ:
Wschód:
Południe:
Nowe drewniane Schody :)
Wejście do garażu z wiatrołapu:
Poddasze: