11-07-2012 Etap III
Miesiąc schnięcia płyty już za nami, zatem ekipa zjawiła się do stawiania murów na poddaszu. Początkowo mieli przyjść za dwa tygodnie, ale dzięki temu że przyszli wczesniej, to my musieliśmy zmienić weselne klimaty, i wrócić do domu zaraz na drugi dzień po poprawinach wesela siostry mojej żony. (Muszę się pochwalić że byłem ostatnim gościem weselnym jaki opuścił salę :)) Jakoś to przebolałem że tak mi szybko urlop skończyli, ale za to mamy juz wieńce zalane, dół rozstemplowany, i gwozdzie z desek powyciągane :)Duża tu zasługa teścia, mojej żony i części rodziny co zjawiła się do pomocy.
Ogólny widok:
Zachód:
Północ:
Wschód:
Południe:
Nowe drewniane Schody :)
Wejście do garażu z wiatrołapu:
Poddasze: